Mój pokój jest spokojny. Chciałabym,by były w nim dwie uśmiechnięte twarze. Na drugim krańcu świata bomby,w domu obok nie ma ciszy,w lesie namioty ludzi,którzy nie mieli domu,tam walka o dziś,w nocy gwałt i puste kieszenie kogoś,z kogo zdążyli zrobić frajera. Na ustach ślina,w sercu wieczny niepokój . Wystarczy drobiazg i mój spokój zostanie zniszczony. Ale póki co,póki co cieszę się Nami. I wiem,że nigdy nie było i nie będzie lepszego od Ciebie. Może kiedyś obudzą Nas bomby i mój świat zostanie zniszczony,ale Twój,Twój świat będzie wtedy ze mną.
poniedziałek, 25 lutego 2013
"Pogoda"
„-Piękna dziś pogoda, nieprawdaż?
-Owszem, kochanie.
-…
-…”
Jeśli taki dialog ma miejsce między partnerami, to znak, że
czas usiąść i porozmawiać poważnie. Wszystkim dobrze znana rozmowa „o pogodzie”
nie powinna mieć miejsca. No.. Chyba, że chcecie wyjść na spacer, wtedy można
porozmawiać o pogodzie.
*le napierdala deszczem
On: Kurwa! Ale zajebiście! Idziemy na spacer, kochanie?
Ona: ‘are you fucking kidding me?’
Ale nie o to chodzi. Rozmawiajmy dużo i często. Każdą wolną
chwilę poświęcajmy na rozmowę. I seks. W każdym związku nadejdzie dzień kryzysu
i kłótni. Nie można „wyrzucać” się po każdej takiej sytuacji. Spalony obiad,
wylana herbata, czy najzwyczajniej gorszy dzień. Usiądź, poczekaj. Po chwili
przejdzie. Wtedy rozmowa i wszystko jest w pytę. Kłótnie i kryzysy rozwiązywane
wspólnie, cholernie wzmacniają związek. Jeśli będziemy mocni razem – wszystko przetrwamy.
Każdy z osobna może być słaby, może płakać.. Popłaczmy razem. Wzmocnijmy naszą
więź. Jeśli się angażujesz, to rób to całym sobą. I nie kochaj sercem, bo to
taki sam narząd, jak wątroba czy nerka. Kochaj mózgiem i duszą. Miłość, to stan
umysłu. Pamiętaj o tym. I nigdy, przenigdy nie wątp w drugiego człowieka. Może
być chamem, prostakiem i skurwysynem, ale w każdym takim „twardzielu” drzemie
człowiek potrzebujący miłości i chcący miłość dawać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)